Prawo ustanowione przez ludzi można i trzeba nieustannie zmieniać i doskonalić. Tego wymaga życie. Choćby ostatnio szybka nowelizacja w prawie ze względu na wielokrotnego zabójcę Mariusza T. Wypełnienie prawa jest trudniejsze niż jego stanowienie. Nie chodzi o mnożenie przepisów, zakazów i nakazów, ale o ich przestrzeganie.
Inaczej jest z prawem Boga. Ono jest doskonałe i dlatego nie można go zmieniać, trzeba je wypełnić. Tymczasem wielu ludzi, chce je zmieniać, chce je dostosowywać do swoich możliwości. Dziś pomyślmy o przeciwstawieniu „słyszeliście od innych – a ja wam powiadam”.
My nadal słyszymy, i to ze wszystkich stron, przeróżne opinie. Przychodzą do nas różni nauczyciele, przychodzą przez radio, TV, internet, przez krzykliwe uliczne reklamy, wielkie bilboardy. Domagają się wiary, bezwzględnej wiary w swoje prawdy, wiary bez sprzeciwu, bez pytania o dowody. „Prawda” goni „prawdę”, sensacja sensację. Łatwo się pogubić.
Słyszymy ciągle: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie przysięgaj fałszywie, jednak obwarowane różnymi „ale”: Nie zabijaj, ale tego łotra gwałciciela i mordercę dzieci to bym własnymi rękami…. Nie cudzołóż? Ale wszyscy wiedzą: delegacja, sanatorium, impreza biurowa…. Człowiek wraca potem do własnej żony/męża i dopiero teraz ją/jego docenia. Nie przysięgaj fałszywie. Ale ksiądz to mówi poważnie ? Przecież jest rozdział Kościoła i państwa. Sala sądowa nie jest kościołem.
Za czasów Chrystusowych „uczeni w Piśmie” zasłużyli na słowa potępienia, że nad prawo Boże stawiają własne ludzkie zwyczaje. Dzisiejsi „uczeni w prawie” też potrafią wywrócić do góry nogami ewangeliczny przekaz. Wolność słowa, wolność sztuki stoją przed poszanowaniem dobrego imienia. Skuteczność polityczna, ekonomiczna – nad prawdą i miłosierdziem.
Jeśli będzie wolno kłamać, to na ziemi wszyscy staną się kłamcami, jeśli będzie wolno kraść, wszyscy będą złodziejami, jeśli będzie wolno zabijać, wszyscy będą mordercami. Życie zamieni się w piekło.
Boskie Prawo pomaga doskonalić serce człowieka i normować w duchu pokoju życie w społeczności. Im więcej szacunku i wierności dla tego Prawa, tym więcej dobra w sercach ludzi i we wspólnotach, jakie oni tworzą. Jedyna droga prawdziwego życia, to droga dobrego poznania Bożego Prawa i możliwie doskonałego jego wypełnienia. Nie jest ono bowiem przeszkodą – jak wielu usiłuje twierdzić – lecz pomocą, – nie zniewala, lecz otwiera perspektywę wolności.
Bóg wyposażył ludzi w zdolność rozróżniania dobra i zła. Jednak ostateczna decyzja zawsze leży w gestii człowieka. Jezus w Ewangelii jasno oświadczył: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Jeśli Jezus, Syn Boga, nie zamierza znosić Prawa, to tym bardziej nie może tego uczynić nikt inny na ziemi.
Wierne zachowanie Bożego Prawa wypełnia człowieka pokojem nieznanym dla świata. Radość ducha promieniuje na innych. Trzeba zatem przejąć się mądrością Ewangelii , odbudować szacunek dla Bożego Prawa. Boże Prawo jest niezawodnym punktem oparcia dla każdego, kto chce życie wygrać.
Co nam powiada Jezus ?
Chrystus przypomina nam przykazania, ale słowo Boże mówi też o wolności w wyborze drogi życia. Odpowiedź przynosi refren psalmu i fragment z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian. Postawą, która może pomóc we właściwych wyborach w wolności dążącej do prawdy jest… szukanie Boga. Wpatrywanie i wsłuchiwanie się w Jego głos, bycie we wspólnocie, bliskości z Nim. Wtedy możemy być pewniejsi naszych decyzji, możemy z ufnością i w wolności iść przez życie.
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.